Mike Girard

Wiatry zmian...

słowa kluczowe:

Dwa i pół roku po oficjalnym zakończeniu recesji gospodarczej wielu z nas wciąż czeka na wyraźną oznakę przemian. Rok 2011 przyniósł kilka pozytywnych oznak, ale może za wcześnie jeszcze na zbytni entuzjazm?
Gazety i media, zwłaszcza na południu USA, sprawiały nam codziennie zimny prysznic, przypominając o nieszczęściach gospodarczych Europy i słabym zatrudnieniu w poszczególnych krajach. Ogólne nastroje konsumenckie nie tylko w Kanadzie, ale zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, wydają się nieco lepsze, choć jednak są pesymistyczne. No właśnie – bo jak to możliwe, że kraj tak mały jak Grecja ma pod względem gospodarczym tak duży wpływ na Europę i resztę świata?
Wróćmy jednak do świata stomatologii. Ostatnie targi w Chicago przypomniały wielu z nas, że prawdopodobnie są świadkami najbardziej dynamicznego rozwoju rynku pracowni dentystycznych w historii stomatologii. Oznacza to, że w Kanadzie jest podobnie!

The Winds of Change..

Two and half years after the official end of the economic recession, many of us are still scratching our heads waiting for the all clear sign. While 2011 offered a few positive signs, it still doesn’t seem like an appropriate time to start high-fiving each other. The newspapers and the media, especially to our south, pour cold water on us daily, with reminders of the European economic woes, of weak domestic employment and generally the over-all consumer mood in Canada and especially in the USA seems somewhat relieved, but pessimistic. Oh, and how in the heck can a little country like Greece have such an impact on Europe and on the world for that matter?

Back now to our dental world, the recent Chicago Mid-Winter was a stark reminder for many that we are, quite possibly, in the midst of the most dynamic dental lab market ever. This means you in Canada too!